I
jesień zawitała na dobre....
zrobiło się zimno, deszczowo i
wietrznie.
Letnie ubrania zamieszkały na strychu, wieczory stały
się dłuższe,
no i ponura aura nie sprzyja dobrym nastrojom...
Na
szczęście jak wiadomo wszystko mija i znowu nadejdzie wiosna :)
Zanim to się jednak stanie, trzeba pomyśleć jak wykorzystać ten
czas.
Może niezłym pomysłem jest żyć z cyklem przyrody?
Każda pora roku jest wyjątkowa i niesie różne
możliwości.
Może warto je wykorzystać?
Nie myślę oczywiście o
zakopaniu się pod kołdrą ;)
Ja na pewno pokuszę się na częstsze
robótki,
rozkopałam już segregator z wzorami do haftowania,
zakupiłam kilka pudełeczek i kolorowych tasiemek
oraz cudne papiery
do origami.
No i wreszcie prace, które długo czekały na moje chęci,
doczekają swojej kolejki :)
Ale to za chwilkę
:)
Teraz postaram się wykorzystać to co natura nam daje.
Znajoma mieszkająca nieopodal lasu zrobiła mi niesamowitą
przyjemność
obdarowując wszystkim tym co teraz w lesie jest
najpiękniejsze!
Przystroiłam cały dom jesiennymi kolorami
i jeszcze coś tam chodzi mi po głowie :)
Co myślicie o takich jesiennych bukietach?
Prześliczne bukieciki, wnoszą odrobinę koloru i ciepła w te jesienne dni. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńŚliczne! Piękna jesienna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asio :)
UsuńDyniowy sezon u nas ;)
"Teraz postaram się wykorzystać to co natura nam daje."
OdpowiedzUsuńBędziesz obierać ziemniaki? B-)
Nadal uważam, że trzeci od góry mógłby być jeżykiem ;-)))
Nie, obierać nie będę, ale jeża mogę Ci zrobić... z ziemniaka :))
UsuńPrześliczne, w ciepłych radosnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń