20.05.2012

Makowe pole

Witajcie po moim długim milczeniu.
Obiecuję sobie systematyczność w blogowaniu,
ale mi to nie wychodzi. Ostatnio moja głowa zaprzątnięta jest
czymś zupełnie innym, o czym mam nadzieję wkrótce...
Wróciłam do dekupażowania na dobre i jestem z tego powodu szczęśliwa :)
A to przez Zosię i dzięki Zosi, która poprosiła mnie o wykonanie
herbaciarki na określony termin, czyli na dziś.
Wyprowadziłam się na trzy wieczory do mamy, która wreszcie przeszła
kurs decoupage'u i zrobiła piękne dwa pudełka!
Mi oprócz pudełka na herbatę udało się dokończyć podarki,
które miałam wysłać już daaaawno, dawno temu....

Na początek herbaciarka:


Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia !