A kartek zrobiłam pięć, dziś pokazuję trzy,
bo piąta jest jeszcze niespodzianką, a czwarta nieobfocona.
Ta karteczka, miała być walentynką dla Latarni Morskiej,
z okazji wymianki forumowej na Silesian Craft
Wiedziałam, że muszę się postarać, starałam się,
zmieniałam koncepcję ze trzy razy i wczoraj wieczorem dokończyłam.
A dziś (nie pytajcie dlaczego dopiero dziś)
postanowiłam zajrzeć na bloga do Agnieszki,
aby sprawdzić czy choć trochę w gusta trafiłam...
może i trafiłam, ale połowę dzisiejszego dnia
szukałam nowego pomysłu... ;)



Obrazek z czerwonym sercem to kartka z kalendarza
z twórczością osób niepełnosprawnych.
Obraz malowany ustami przez A.M.Wahlberga.
Do wykonania kartki użyłam papierów z Magicznej Kartki
A to jeżowa kartka dla mojego W.



Papiery z Galerii Papieru
I jeszcze jedna - perełka


Wykonana również z magicznych papierów Marci
Baaardzo je polubiłam.
Dziękuję za uwagę i za wszystkie miłe komentarze
dotyczące mojego rozbitka ;)
Pozdrawiam i przy okazji jeszcze trwających Walentynek
życzę wszystkim zakochanym i szukającym miłości
dużo dużo szczęścia !!
Wszystkie świetne :) A najbardziej podoba mi się ta pierwsza...jest taka stylowa ;)
OdpowiedzUsuńKarteczki bardzo sympatyczne i nieprzesłodzone :) Każda ma w sobie "coś"... A zawijaski na rogach pierwszej to jakieś stempelki są??
OdpowiedzUsuńPiękne walentynki.. :) ta pierwsza jest rozbrajająca.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńTa pierwsza to rzeczywiście była wypieszczona :)
Poohatko - tak stempelki, zapraszam na stemplowanie i psikanie :)