21.02.2015
Koliber
Pojawiam się i znikam.
Tym razem po rekordowej 1,5-rocznej przerwie.
Chciałam napisać, że nie zapomniałam o tym miejscu tylko czasami bywa tak,
że znika się z jakiegoś powodu chcąc lub nie chcąc.
Nie wiem czy mój blog uda się przywrócić do życia,
ale zaryzykuję kolejną reanimację.
Powitam Was motywem koliberka, którego wyhaftowałam dla szczególnej osoby,
aby był drogowskazem, który podpowiada, jak delektować się chwilą
i czerpać korzyści z życia.
Zaczynam od tego ptaszka ze względu na jego symbolikę:
radość
miłość
twórczość
piękno
i przemijanie...
Tak więc nie oglądając się za siebie zapraszam ponownie :)
Pozdrawiam
aleksja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ooo, jak miło, że wrociłaś :) Mam nadzieję, że na stałe!!
OdpowiedzUsuńKoliber piękny, podziwiam :)
Dziękuję za ciepłe powitanie no i za odwiedziny oczywiście! Też mam taką nadzieję i trwać w niej będę ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :):):):):)
Wreszcie się doczekałam Twojego powrotu :) wspaniały koliber :)
OdpowiedzUsuńDzięki Justyna. Jakoś tak łyso mi ten koliber wygląda....
OdpowiedzUsuńPiękne są twoje prace!
OdpowiedzUsuń